No to chyba nie chodzi o to, że ja sobie kupię konsolę i wystawię z przebitką, tylko o to, żebym dogadał się z kilkoma innymi milionerami, żebyśmy kupili tysiące konsol, byś Ty nie za bardzo miał gdzie kupić jednej dla siebie i był przymuszony kupić od nas, z przebitką.
Raczej nie wydaje mi się, żeby milionerzy brali się za taki proceder, wyglądało to bardziej, jakby po prostu janusze biznesu skupowali konsole, jak tylko się dało - kto wie, może po znajomości mieli cynki od sklepów, że towar się pojawia? - i później je wystawiali. Przynajmniej tak to wyglądało z mojej perspektywy w przypadku PS5.
No to chyba nie chodzi o to, że ja sobie kupię konsolę i wystawię z przebitką, tylko o to, żebym dogadał się z kilkoma innymi milionerami, żebyśmy kupili tysiące konsol, byś Ty nie za bardzo miał gdzie kupić jednej dla siebie i był przymuszony kupić od nas, z przebitką.
Co to FOMO?
Raczej nie wydaje mi się, żeby milionerzy brali się za taki proceder, wyglądało to bardziej, jakby po prostu janusze biznesu skupowali konsole, jak tylko się dało - kto wie, może po znajomości mieli cynki od sklepów, że towar się pojawia? - i później je wystawiali. Przynajmniej tak to wyglądało z mojej perspektywy w przypadku PS5.
FOMO - Fear of Missing Out, czyli obawa, że coś nas ominie, nie będziemy czegoś częścią. https://en.wikipedia.org/wiki/Fear_of_missing_out
Czy milioner nie może być Januszem Biznesu?
Co do FOMO, to kiedyś słuchałem kiedyś podcastu, gdzie była o tym mowa - że to coś bardzo niedobrego dla naszego umysłu (i ja się z tym zgadzam).
Ale ja nie mówię, że nie może, tylko, że raczej ta praktyka nie jest domeną milionerów…
Owszem, psychologowie się z tym zgadzają.