Prokuratura Regionalna w Gdańsku umorzyła śledztwo w sprawie śmierci działaczki Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów Jolanty Brzeskiej. Nie udało się uzyskać danych, mogących dostatecznie udowodnić podejrzenie popełnienia przestępstwa — poinformowano w oficjalnym komunikacie. "Dowody nie pozwalają rozstrzygnąć w sposób niebudzący wątpliwości, czy doszło do zabójstwa, samobójstwa, czy nieszczęśliwego wypadku" — poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku Mariusz Marciniak.
Po tytule myślałem, że coś w sprawie ruszyło…
Tytuł jest mylący. Powinno być “oczywista decyzja prokuratury”. Chyba mało kto spodziewał się, że prokuratura i sądy zrobią coś złego milionerom, deweloperom, policji, rządzącym i wszystkim, którzy byli przez nich sterowani.
Ja bym nie szedł w takie spiskowe myślenie. Rządowi PiS bardzo zależało, żeby tę sprawę odkopać i pokazać powiązania polityków PO z mordercami Brzeskiej. Jeżeli prze 8 lat takich dowodów nie znaleźli to znaczy, że zostały skutecznie zniszczone.
Tak, sorry, tytuł jest clickbaitowy, ale wrzucałem na szybko lecąc przez miasto i nie ogarnąłem poprawki, a teraz już nie chcę podbijać.
Ciężko się było czego innego spodziewać, ale umorzenie bez wykluczenia samobójstwa jest absolutnie oburzające. Ta sprawa to porażka polskiego systemu prawnego i jaskrawy dowód, na ile poważnie należy traktować twierdzenia, że nas “broni”.
Ach: moim zdaniem nie powinniśmy zmieniać oryginalnych tytułów ze stron, które tu wrzucamy.
Onet to zjebane POwskie gówno i nie ma co udawać, że jest inaczej.
Zgadzam się: umorzenie jest oburzające.