Inicjatywa Las Młochowski informuje:
📣Otrzymaliśmy informację że Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie jest zainteresowane zatrzymaniem zrębów planowanych na ten rok, wstrzymanych na czas procesu pilotażowego. Co oznacza, że w m.in. w Lesie Młochowskim czekają nas teraz skumulowane zręby (około dziesięciu), które jeszcze bardziej ten las zdegradują.
Wnioski w tej sprawie zgłaszaliśmy wielokrotnie – przyparci do muru ostatni raz zrobiliśmy to publicznie dziesięć dni temu jako cała koalicja (👉patrz nasz post z 7 listopada). Wciąż czekamy na oficjalne pismo w tej sprawie od MKiŚ.
Co więcej, Ministerstwo zaczyna wysyłać niejasne sygnały, że być może w naszym nadleśnictwie – inaczej niż w innych wokół Warszawy – zmiany zostaną przełożone na rok 2026. Dlaczego? Ponieważ urzędnicy z Nadleśnictwa Chojnów zwlekają z odpowiedzią na naszą szczegółową propozycję przedstawioną w jego siedzibie przez nasz zespół 28 października - wymawiając się brakiem czasu i personelu do analizy (👉w sprawie szczegółów spotkania patrz post z 30 października🧑💼)
Czyli dla MKiŚ to my jako reprezentanci strony społecznej (oraz same lasy) w konflikcie z urzędnikami Lasów Państwowych mamy ponosić konsekwencje obstrukcji z ich strony… Nie wykluczamy niestety, że jest to forma presji ze strony MKIŚ na ustępstwa ze strony naszej koalicji chojnowskiej, na osiągnięcie konsensusu, którego nie ma np. w Krakowie i zwłaszcza Poznaniu. I w związku z tym ministerstwo za wszelką cenę chce go uzyskać w Warszawie, aby móc ogłosić sukces wizerunkowy🤦
Przypomnijmy, że konsensus ma dotyczyć różnicy w proporcjach między tzw. wyłączeniami a modyfikacjami, w ramach lokalnych negocjacji zespołów społecznych z Lasami Państwowymi. W ramach naszej spójnej propozycji zdecydowana większość naszych lasów ma zostać uwolniona od gospodarki surowcowej w myśl której w lasach nie mają prawa istnieć starodrzewy (tzw. wiek rębny)🪓
Ciąg dalszy w komentarzu.
https://tube.pol.social/w/31dbRGQA5tnwqZVU3VJvxR
Link do korpomediów: https://www.facebook.com/profile.php?id=61567818852553
Powodzenia!
Kontynuacja posta 2/2
🧑💼Dodajmy że powierzchnia leśna naszego nadleśnictwa obejmuje nieco ponad promil całości zarządzanej przez Lasy Państwowe (1/3 kraju). Cały proces pilotażowy wokół 12 aglomeracji obejmuje w przybliżeniu powierzchnię około 2% tej całości. Jeśli podporządkowujemy się teraz logice, której poddały się słabsze zespoły typujące mniejsze części powierzchni do tzw. wyłączeń, przyczynimy się do uprawomocnienia bardzo smutnego scenariusza w skali kraju – czysto medialnego ustanowienia i odtrąbienia nowej kategorii “lasów społecznych”. Medialnego, bo w rzeczywistości z gospodarki surowcowej w skali kraju zostanie uwolnione mniej niż pół procenta całej powierzchni lasów publicznych położonych wokół największych aglomeracji. I być może takie zmiany zostaną utrwalone w polskim prawie. Mówienie w takim kontekście o wodochronności lub jakości powietrza zakrawa na żarty🧛
Przypomnijmy, że w umowie koalicyjnej mowa była o 20%, nie o 0,3 lub 0,5%. Nie wspominając o tym, że systemowych zmian w gospodarowaniu domaga się co najmniej połowa powierzchni lasów publicznych w Polsce - czyli lasy ochronne, w których gospodarka prowadzona jest ściśle pod plon ( z czego lasy ochronne wokół miast to prawie 10%👉patrz wykres w komentarzu). Czyli w wieku XXI prowadzona jest ramach standardowego, zunifikowanego, dziewiętnastowiecznego modelu nastawionego na ilość i jakość drzewostanu bez oglądania się na ekosystemy i potrzeby ludzi🤷♀️🕷️🪱