- cross-posted to:
- jaworzno@szmer.info
- cross-posted to:
- jaworzno@szmer.info
"Jan Martyniak urodził się w Jaworznie 1 stycznia 1923 roku w Dąbrowie Narodowej. Był synem Feliksa i Marii. Ukończył sześć klas szkoły ludowej oraz dwie klasy dokształcające. W 1935 roku został członkiem Organizacji Młodzieży Towarzystwa Uniwersytetu Robotniczego. Przed wybuchem II wojny światowej pracował jako elektromonter. Z początkiem 1941 roku został wprowadzony do jaworznickich struktur Gwardii Ludowej Polskiej Partii Socjalistycznej – Wolność, Równość, Niepodległość, przez swojego brata Stanisława Martyniaka ps. „Malarz”, Józefa Mrożka ps. „Strug” i Kazimierza Bożka ps. „Murarz”. W konspiracji występował pod pseudonimem „Janek” , “Bezpiecznik” oraz „Brat Malarza”. Oprócz udziału w akcjach sabotażowych i dywersyjnych, pełnił funkcję łącznika pomiędzy Komendą Rejonową a oddziałami stacjonującymi w Dąbrowie Narodowej. Był także kolporterem prasy konspiracyjnej w Jaworznie.
W kwietniu 1941 r. wziął udział w operacji grupy wypadowej Gwardii Ludowej PPS-WRN na Urząd Gminy w Jeleniu. W jej wyniku udało się zdobyć maszynę do pisania, wykorzystywaną następnie do przygotowywania druków konspiracyjnych. Miesiąc później ta sama grupa zdobyła odbiornik radiowy. W grudniu 1942 r. Martyniak dowodził operacją rozbrojenia oddziału Werkschutzu, czyli uzbrojonej niemieckiej służby leśnej, pilnującej pomostu w Groboszycach. W jej wyniku udało się zdobyć trzy karabiny z zapasem amunicji. 10 czerwca 1943 r. Janek wraz ze swoim bratem Stanisławem (ps. „Malarz”) oraz Ludwikiem Kitą (ps. „Sęp Duży”), organizował ucieczkę jeńców angielskich z obozu na jaworznickich Chrustach (Arbeitskommando E-561). Datę i godzinę ucieczki oraz miejsce przecięcia drutów ogrodzenia obozowego ustalono z jeńcami podczas pracy w kopalni. Z obozu udało się ewakuować dwóch Anglików (jeden z nich został pojmany, drugiego udało się wywieźć do Krakowa). Podczas odwrotu grupa podzieliła się. W okolicy dzisiejszej ul. Ławczanej Jan Martyniak natknął się na patrol Gestapo, który prowadził w tym miejscu obserwację domu innego członka podziemia niepodległościowego. Janek Martyniak zaczął uciekać i wówczas został zastrzelony przez Niemców. Pochowano go na cmentarzu Pechnickim." - opisuje lokalna gazeta Extra Jaworzno. Możemy tam przeczytać jeszcze historię pomnika Janka Martynika, który został bezprawnie zdekomunizowany przez IPN, który nie miał pojęcia, że ma doczynienia z bojowcem GL PPS-WRN. Pierwotny obelisk w miejscu śmierci jaworznickiego antyfaszysty został usunięty ale jak czytamy: “Mimo usunięcia pomnika pamięć o młodym bohaterze przetrwała. Mieszkańcy miasta z własnej inicjatywy w miejscu pomnika umieścili tablicę pamiątkową. Lewicowi działacze z PPS Niepodległość i Antify Jaworzno wiosną złożyli do Urzędu Miejskiego petycję z 205 podpisami oraz opinią profesora z Uniwersytetu Śląskiego, wzywającą do podjęcia uchwały przywracającej pomnik. Działania te przyniosły efekt. IPN zrehabilitował postać Janka Martyniaka i zobowiązał się do poniesienia kosztów wykonania monumentu”. Dzięki temu możemy się dziś cieszyć nowym pomnikiem Janka Martyniaka - jaworznickiego antyfaszysty o którym nie pozwoliliśmy zapomnieć.
Bohaterowie żyją wiecznie! ↙️↙️↙️ ✊
<3