Może i taka praca nie daje bogactwa, przyśpiesza wypalenie, spowalnia budowanie kompetencji, i zmniejsza znacząco wydajność pracownika, ale przynajmniej libki gospodarcze są szczęśliwe że ktoś żyje z godnie z ich wizją świata.
Może i taka praca nie daje bogactwa, przyśpiesza wypalenie, spowalnia budowanie kompetencji, i zmniejsza znacząco wydajność pracownika, ale przynajmniej libki gospodarcze są szczęśliwe że ktoś żyje z godnie z ich wizją świata.
Oj tam oj tam, wśród krewnych i znajomych polityków partii rządzącej zapewne znajdą się tacy, co pracują na dwa etaty w spółkach skarbu państwa i nie przemęczają się zbytnio.