Uczciwie, zdania są podzielone, gdyż prace nad optymalizacjami cały czas trwają (podmioty czują rosnącą presję ekonomiczną, jeśli jeszcze nie ekologiczną), ze wskazaniem na “tak, najpewniej są większe”; Ecosia w każdym razie (wyszukiwarka pierwszego wyboru u mnie) tak się odnosi do sustainability:
zaś tak do prywatności:
– każda przytomna osoba dostrzeże sprzeczność: “twoje dane nie zostaną użyte do trenowania” vs. “nie przekazuj prywatnych informacji”.
Tym niemniej, bywały już wcześniej te wszelkie Siri i Alexy za jakieś “śrubki” razem ze smartfonem itp., toteż nadać im “rysy” dowolnej osoby, to po prostu dotrenować i/lub uwarunkować (ukształtować tzw. prompt) ich modele językowe.
Jeszcze ad. śladu środowiskowego, to np. niżej podpisany należy skromnie do obozu pt. “niech AI kiedyś spłaci dług ekologiczny – swój i całej technologii”:
Póki co mamy “półśrodki” (nie chcę tak myśleć o działaniach oddolnych, gdyż to implikuje, że bezpośrednio-demokratycznie nie da się wnieść żadnej pozytywnej zmiany, tylko zawsze musi być “ciężka ręka jaśnie decydentów”):
vs.:
Z tego względu Wolnościowa Technologia pracuje nad rozwiązaniami tzw. “AI” (GenAI) wydobytymi z tzw. własnościowych chmur (obliczeniowo-składujących) na tzw. brzeg (infrastrukturę pod pełną kontrolą użytkowników):
Kwintesencją Konsocjonalnej/Sfilaryzowanej Architektury Społecznej, “usankcjonowanych baniek mentalnych”, też “biur matrymonialnych 2.0”, jest konstruktywne dopasowanie mentalnych lookalikes/compatibles. Jeśli da się przekonująco dotrenować personę/awatar (może być LLM, może być inna architektura DNN/DL) na podobieństwo żywego człowieka, tzn. dostatecznie kompletnie go sprofilować, to przypuszczalnie da się także poklasteryzować te mentale pod kątem pewnego celu – np. budowy kolektywu czy kooperatywy.
Imo dokładnie to samo może zrobić żywa osoba zatrudniona w charakterze aktora.
– koszt castingu aktora i odwzorowania na życzenie zmarłej osoby, dla większości byłby najpewniej zaporowy – persona AI demokratyzuje taką usługę.
Stawiam także tezę: świadomość, że to inny człowiek naśladuje zmarłego, byłaby pewnie problematyczna emocjonalnie (szczególnie, gdyby ktoś miał zrozumiałą potrzebę dzielić się z takim awatarem swoją prywatnością).
Twarde uwiązanie było do:
pośrednie:
miękkie:
Jako alternatywa (luźno reprezentująca Globalne Południe) istnieje RPN, ang. NAM, Non-Aligned Movement:
Haha! Od Załogi akurat – pamiętane nadal, mimo upływu lat (wręcz dekad) – zaś oni mogli zaczerpnąć od Teya, jak najbardziej!
Arcyciekawy fenomen! Wierzę, że będzie studiowany!
Generatywne AI(?) autonomicznie generujące ludziom Balety – odsłona “formuły na Good Vibe”:
10/10 (13/12)! :-D
Fundamentalne Ordo Iuris, a z nim narodowo-bogoojczyźniano-konserwatywna socjalprawica (skądinąd szacun za karkołomną, eklektyczną syntezę) jest w skompromitowanym odwrocie, lecz to nie znaczy, że koncepcja jest pozbawiona sensu. Bronię skromnie idei Konsocjonalizmu/Filaryzacji Społecznej, gdzie istnienie uczelni “per światopogląd” jest oczekiwane, zaś etykietowanie “publiczna vs. prywatna vs. społeczna” staje się płynne (to nie problem, gdy zadbać o przejrzystość). Collegium Intermarium (“Wielka Rzeplita od morza do morza”), uczelnia Rydzyka (“Tylko pod tym krzyżem, tylko pod tym znakiem!”), nawet wałkarskie Collegium Humanum (“Doktor z alpejskiej wioski”) – są wzorcami do reformy, kreatywnego powielenia, trawestacji na sposób Wolnościowy.
“Podlewam kwiatki oliwą, żeby karabin nie zardzewiał”.
Neat, że wciunż grajo.
Dzieciństwo = Morandi – “Angels (Love Is The Answer)”.
Także szczery szacunek za merytoryczność i ciekawe objaśnienia, props!
“Jeśli się nie uda” – ten fragment brzmi ocennie i subiektywnie. Metody współdecydowania rankingowe (jak STV), na ile je skromnie kojarzę, mają to do siebie, że nie są zero-jedynkowe, zaś w tym pollingu “scenariusze” opisują “niepewne warianty przyszłości”. To rozmycie niekoniecznie musi być celowe – być może nie zdołano skonkretyzować “dwóch ruchów naprzód”. Pollingi (decyzyjne i konsultacyjne) też teoretycznie warto poddać pewnej ekonomice. Podejście, w którym chyba to dostrzegam:
Rankingowanie to IMHO ważne ćwiczenie, gdyż w demokratycznym ideale mogłoby paść referendum:
Głosowanie odbyło się metodą STV, co oznacza, że głosujący mieli oznaczyć scenariusze w kolejności od najbardziej do najmniej pożądanego. W głosowaniu wzięło udział nieco ponad 800 z około 3 tys. członków partii Razem.
– szacunek za metodę!
Krążący po Sieci wycinek z listy podmiotów z kapitałem izraelskim (czasami udziałowcy/zarząd to wprost obywatele Izraela). Nie jest to oczywiście równoznaczne z popieraniem przez nich działań IDF – np. sieć aptek Super Pharm (obecne w co drugiej galerii handlowej) chyba pozostaje zdystansowana.
Cóż, zgadza się, ktokolwiek w tym kraju/regionie działa na rzecz Humanistycznej Wolności, to zna fakt dobrze; jak z większością rozwiązań – co nie jest osiągalne politycznie, tzw. “systemowo”, to musi być indywidualnie. Kosztem nonkonformizmu jest zdystansowanie, ostracyzm, bywa izolacja. Nie ma łatwych rozwiązań. Dlatego jako Wolnościowiec mam dysonans poznawczy – kompetencją, którą uważam za słuszne zaszczepiać dzieciom, w ogóle Osobom Dobrej Woli, jest “skill wyniosłości” – osobowość, psychika twarda na tyle, aby zniosły trud pójścia własną, nonkonformistyczną drogą, jeśli tak wybiorą lub gdy im np. ów wniosek wyjdzie w wyniku krytycznego rozumowania nad arbitralnościami tego świata, i znajdą się w mniejszości.